Źle,źle,źle... nie tak miało być,że "po co mi to" uderza w kogoś,nie chciałam żebyście to tak odebrali/ły. Przepraszam!!!
Dostałam ochrzan,no,co tu owijać w bawełnę, opierdzieeliła mnie, aż furczało, jedna z najmilszych osób,jakie znam. Bardzo konstruktywnie I Bardzo Dobrze,że to zrobiła,należało się,bez dwóch zdań!
Jesteśmy Nowi,ale Przywitaliście Nas z otwartym sercem. Jesteśmy troszkkę inni,bo nie rolnicy,ale Przyjęliście Nas do Swoich i chyba Nas lubicie(jeszcze,chyba,że nagrabiłam Sobie poprzednim wpisem(...)).
Jesteśmy Wam BARDZO WDZIĘCZNI za wszelaką pomoc i serce.
Jesteśmy Wam BARDZO WDZIĘCZNI za wszelaką pomoc i serce.
Kolega,pomógł 'ogarnąć' przed domem- nie musiał... za dziękuję ...
Koleżanki jeżdżą ze mną do lekarzy, na zakupy- nie muszą...za dziękuję...
Koleżanki odstąpiły odzież Zuziową, nówka sztuka- nie musiały...za dziękuję...
Sąsiedzi odstąpili warzywnika- nie musieli...za dziękuję...
Sąsiadka pomogła Mi ustawić maszynę i jakby coś, mam się zgłosić- nie musiała...za dziękuję...
To od sąsiadki dostałam pierwszą Książkę Kucharską( to dla Mnie Ważne, bo liczyłam, że dostanę ją od Babci, nie dostałam.....)- nie musiała....za dziękuję....
Spędzaliśmy z Wami pierwsze Święta(bo w domu były dopiero wylewki zrobione i pół ściany nie pomalowane...)
Zapraszają Nas na rodzinne uroczystości, jest niesamowicie miło i szalenie rodzinnie, nie ma podziałów, to jest 'zajebiste'(to chyba nie jest już wyraz niecenzuralny, sporo go w świecie) wyróżnienie-nie muszą...za dziękuję...
i wiele bym jeszcze mogła wymieniać i wymieniać, ile dobroci, dobrego słowa, pocieszenia, wsparcia od Was dostaję/my... za dziękuję....
i wiele bym jeszcze mogła wymieniać i wymieniać, ile dobroci, dobrego słowa, pocieszenia, wsparcia od Was dostaję/my... za dziękuję....
... w mieście nie do pomyślenia, każdy tam ma w głębokim poważaniu co dzieje się za ścianą, z 1strony ok, bo masz większy liberalizm, ale z tej 2-giej strony to kiszka, bo jak coś się dzieje złego i potrzebna pomoc, to możesz kopnąć w kalendarz i wyjdzie to za 2 tygodnie, bo będzisz się rozkładać i wreszcie Twoje wołanie o pomoc poczują ....
Ten nieszczęsny poprzedni wpis 'bije' bardziej do tego co utracone, to tęsknota do tej 'Mojej ByłejPrzyjaciółki', że jak coś było głupie, to mówiła " głupie to, nie rób tak!", często kombinowałyśmy "co teraz?", że mówiła" w tym wyglądasz jak burak, a tego czepiasz się...jest ładnie", że była prawdziwie szczera do bólu ... że Wiedziała o Mnie wszystko, że mamy wspólne wspomnienia, że Ja mówiłam, że nocuję u Niej , a Ona, że u Mnie, a nocowałyśmy gdzieś :p ....że przepisałam dla tej Mojej ByłejPrzyjaciółki zeszyt od chemii, bo chciałam dla Niej... że pomagałyśmy sobie w trudnych chwilach, że wygrzebała mnie z toksycznego związku,bo Jej na Mnie zależało, żebym była szczęśliwa... Dziękuję Ci M!!! Ze odwiedziłaś Nas Tu i dumnie nazwałaś się ' Ciocią Kupą", bo chciałaś zmienić Z pieluszkę i jako 1-sza w ogóle, bo w szpitalu jeszcze, zmieniłaś Z pieluszkę z kupką... ....
....tęsknię...
że brakuje mi tej Mojej ByłejPrzyjaciółki, że nie umiem tak łatwo i szybko otworzyć się i zwierzać i tworzyć Nową Przyjaźń, to ciężka praca jest, jak cholera a ja leń jestem, (tak?),....ale chyba najwyższy już czas zamknąć rozdział pt. "wspomnienia" i otworzyć i współtworzyć Nowy rozdział zatytułowany " Przyszłość". Nowy, Lepszy, bo tworzony Tu i Teraz przez Nas, bo przeszłością nie da się żyć-sama osobiście niedawno tak Komuś powiedziałam i masz, nie ma to jak być "ciocią dobrą radą" dla Kogoś a o Sobie zapomnieć...
Bo to, że 'luzie gadają' to normalne jest wszędzie, i tu i tam i ja gadam też z Wami bo "człowiekiem jestem i nic co ludzkie, nie jest mi obce"... również to, że się pomyliłam i , na prawdę nie chcący uraziłam, też nie jest mi obce i biję się w pierś i PRZEPRASZAM za błąd....
widać jestem 'za krótka' na ciężkie tematy.... i BB to jednak był falstart i nietrafiony pomysł ...
Pomagacie Nam, bo Macie Dobre Serca, bo Chcecie, bo Wiecie, że pomoc jest Mi potrzebna, bo jakby nie Wy, nie dałabym rady....
Jesteśmy Wam Bardzo Bardzo wdzięczni i na prawdę to doceniamy, czujemy się jak w takiej większej Rodzinie, Zuzia uwielbia 'Toty' i wujków i wystarczy wypowiedzieć imię jednego z dzieci albo "toty" i już leci do drzwi, żeby na ' tacee"(spacer do ...)lecieć i spotkać się Wami!!!
Właściwie to Ja Matka Dziękuję Wam, że jesteście, że pomagacie, że Mnie znosicie :)... Dziękuję obiema Ręcami i nogami!!!
........
Czy wybaczycie Mi ten felerny wpis i Dacie Szansę i zechcecie tworzyć Naszą Nową Przyjaźń? Przyjaźń opartą na szczerości "że nie pasuje Wam to i to i że mam grubą dupal i krzywe nogi' ;) ???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz