O tym,że Matka w rękodziele zakochana od czubka głowy po same pięty, wiadomo nie od wczoraj. O tym,że fiś nie kończy się na podziwianiu, konto Matki wie nie od roku...
o ja pierdziu! To w lata idzie....
Ale co robić? Jeśli jest tyle pięknych, cudownych, ręką, sercem i nieograniczoną wyobraźnią ludzką tworzonych cudowności w Tej Naszej Ojczyźnie kochanej i w tych wakacyjnych zagramanicach też. Cudowności, którymi Matka otaczać się by chciała, że ojeej. Mogłabym tylko rękodziełem, samym rękodziełem otaczać siebie i rodzinę( może nie koniecznie rodzina Moja w postaci Taty Z. pała podobnym uczuciem do rękodzieła, ale kij tam). Tyle 'tworków' rękodzielniczych woła "kup mnie! kup mnie! tu jesteem, czeekam na Ciebie...Magdaa...no;- nie waham się stwierdzić, że rękodzielniczego zajoba mam... Kocham wszystkie twory: Od serwetek przez kapciochy, odzież dziecięcą, starodupową też, zabawki, dekoracje domowe, meble, oj, ooooj, dluuugo bym mogła Wymieniać....
A wiecie co mnie tak w tym Hand madeowym fisiu kreci?
Przede wszystkim to, że rękodzieło to nie jest produkcja taśmowa, tu każdy produkt jest inny, choćby o przeszycie, o jedno maźnięcie pędzlem, ale inny. I o to chodzi. W końcu robiony rękami. Nie ma mowy, żeby trafił się drugi produkt 'toćka w toćkę' jak ten Nasz, no nie da rady, bo nie i już! I to właśnie jest piękne w rękodziele!!! Z rzeczami z sieciówki masz tak, że idziesz ulicą i nagle patrzysz a 'tamten babiszon' ma Twoją apaszkę albo sukienkę albo, albo buty( oooj, buty od szewca- Matki Święty Graal...) Z 'tworkami' handMade Masz tak, że innej dziewczyny w tej czerwonej sukience nie spotkasz, bo nie! hihihihihhhhh :D
Tworki ukochane Matki, są produkowane przez ludka, z którym Możesz pogadać, ustalić jaki kolor, jaki rozmiar, jaka faktura, smak , zapach- no nie no, tu żart :p, ile hajsu chcesz- możesz wydać, no dla Mnie szał!
Moi Mili Parafianie,
dziś przedstawię Wam kilka Naszych rękodzielniczych tworko-hitów.
To są rzeczy, które kupiłam Ja, za pieniążki Nasze własne prywatne.
Nosimy je, otaczamy się nimi My albo Nasi Znajomi. Nie ma mowy o sponsoringu posta, jedynie to, że piszę go po raz drugi, bo mi wcięło poprzedni wpis i cholera mnie brała i wszystkie towarzyszące wqrwowi uczucia też...
Po prostu uwielbiam 'je'(tworki) po uszy i chciałam podzielić się z Wami, jak Matka-Matce. Wsio.
Nasz tworek- hit nr 1.
to niesłychanie subtelne koronki połączone z uroczymi tasiemkami i obszyte filcem, żeby nie drażniło małej główki- czyli opaseczki i spineczki stworzone ręcznie, dosłownie ręcznie przez przesympatyczną, młodą dziewoję zwaną w wirtuum Wyśniona Kraina, czyli Kingę. Kingusia jest tak miłą osobą, że Sami zaraz oszalejecie na Jej punkcie! Bo Uwaga! Kinga jest... khm, khm:
Panią MGR Matematyki! Szał, cooo??? :) Matematyczka i artystyczna dusza w jednym- no dla Mnie Bomba! Kupiła Mnie :)
Wyśniona Kraina stworzyła dla Nas, właściwie dla Zuzki spineczki i opaskę i kurcacki na koszyk wielkanocny i jak już ochłonie poświeżej obronie MGR-ki to machnie nam zakładkę 'tatolegijną', może chłopina będzie chętniej czytał ;)
Jak już pisałam takie ozdóbki są bardzo delikatne dla czupryny Naszej Młodej Damy. Aha, no i co dla mnie molto ważne, nie ma tam żadnych popierdółek z guzikami(na które mam alergię od czasów dzieciństwa) i innymi plastikowymi wstawkami.
Wyśniona Kraina wszystko tworzy ręcznie! Ręcznie, ręcznie i jeszcze raz ręcznie! A tworzy całkiem nie mało, wachlarz Jej możliwości jest bardzo szeroki. Tworzy subtelne, skromne w dodatkach( mniam), eleganckie ozdoby do włosów dla małych Dam :) pięknie skomponowane z gustownej koronki i uroczych tasiemek.
To czypryna Zuu, ale oczywiście musiała się poruszyć, więc ...eeech
o ja pierdziu! To w lata idzie....
Ale co robić? Jeśli jest tyle pięknych, cudownych, ręką, sercem i nieograniczoną wyobraźnią ludzką tworzonych cudowności w Tej Naszej Ojczyźnie kochanej i w tych wakacyjnych zagramanicach też. Cudowności, którymi Matka otaczać się by chciała, że ojeej. Mogłabym tylko rękodziełem, samym rękodziełem otaczać siebie i rodzinę( może nie koniecznie rodzina Moja w postaci Taty Z. pała podobnym uczuciem do rękodzieła, ale kij tam). Tyle 'tworków' rękodzielniczych woła "kup mnie! kup mnie! tu jesteem, czeekam na Ciebie...Magdaa...no;- nie waham się stwierdzić, że rękodzielniczego zajoba mam... Kocham wszystkie twory: Od serwetek przez kapciochy, odzież dziecięcą, starodupową też, zabawki, dekoracje domowe, meble, oj, ooooj, dluuugo bym mogła Wymieniać....
A wiecie co mnie tak w tym Hand madeowym fisiu kreci?
Przede wszystkim to, że rękodzieło to nie jest produkcja taśmowa, tu każdy produkt jest inny, choćby o przeszycie, o jedno maźnięcie pędzlem, ale inny. I o to chodzi. W końcu robiony rękami. Nie ma mowy, żeby trafił się drugi produkt 'toćka w toćkę' jak ten Nasz, no nie da rady, bo nie i już! I to właśnie jest piękne w rękodziele!!! Z rzeczami z sieciówki masz tak, że idziesz ulicą i nagle patrzysz a 'tamten babiszon' ma Twoją apaszkę albo sukienkę albo, albo buty( oooj, buty od szewca- Matki Święty Graal...) Z 'tworkami' handMade Masz tak, że innej dziewczyny w tej czerwonej sukience nie spotkasz, bo nie! hihihihihhhhh :D
Tworki ukochane Matki, są produkowane przez ludka, z którym Możesz pogadać, ustalić jaki kolor, jaki rozmiar, jaka faktura, smak , zapach- no nie no, tu żart :p, ile hajsu chcesz- możesz wydać, no dla Mnie szał!
Moi Mili Parafianie,
dziś przedstawię Wam kilka Naszych rękodzielniczych tworko-hitów.
To są rzeczy, które kupiłam Ja, za pieniążki Nasze własne prywatne.
Nosimy je, otaczamy się nimi My albo Nasi Znajomi. Nie ma mowy o sponsoringu posta, jedynie to, że piszę go po raz drugi, bo mi wcięło poprzedni wpis i cholera mnie brała i wszystkie towarzyszące wqrwowi uczucia też...
Po prostu uwielbiam 'je'(tworki) po uszy i chciałam podzielić się z Wami, jak Matka-Matce. Wsio.
No to lecim!
Nasz tworek- hit nr 1.
to niesłychanie subtelne koronki połączone z uroczymi tasiemkami i obszyte filcem, żeby nie drażniło małej główki- czyli opaseczki i spineczki stworzone ręcznie, dosłownie ręcznie przez przesympatyczną, młodą dziewoję zwaną w wirtuum Wyśniona Kraina, czyli Kingę. Kingusia jest tak miłą osobą, że Sami zaraz oszalejecie na Jej punkcie! Bo Uwaga! Kinga jest... khm, khm:
Panią MGR Matematyki! Szał, cooo??? :) Matematyczka i artystyczna dusza w jednym- no dla Mnie Bomba! Kupiła Mnie :)
Wyśniona Kraina stworzyła dla Nas, właściwie dla Zuzki spineczki i opaskę i kurcacki na koszyk wielkanocny i jak już ochłonie poświeżej obronie MGR-ki to machnie nam zakładkę 'tatolegijną', może chłopina będzie chętniej czytał ;)
Jak już pisałam takie ozdóbki są bardzo delikatne dla czupryny Naszej Młodej Damy. Aha, no i co dla mnie molto ważne, nie ma tam żadnych popierdółek z guzikami(na które mam alergię od czasów dzieciństwa) i innymi plastikowymi wstawkami.
Wyśniona Kraina wszystko tworzy ręcznie! Ręcznie, ręcznie i jeszcze raz ręcznie! A tworzy całkiem nie mało, wachlarz Jej możliwości jest bardzo szeroki. Tworzy subtelne, skromne w dodatkach( mniam), eleganckie ozdoby do włosów dla małych Dam :) pięknie skomponowane z gustownej koronki i uroczych tasiemek.
To czypryna Zuu, ale oczywiście musiała się poruszyć, więc ...eeech
organizer na ozdoby włosowe (kiedyś będzie Mój, Nasz :) )Broszki, kto sie oprze Śwince Peppie?, breloki 4 boys, zakładki, baaa, nawet koszulke ręcznie wymalowała
... no ode Mnie szacun pełna gębą!!!
Wyśniona Kraina jak na Matematyczkę przystało każdy produkt tworzy precyzyjnie. Mierzy, ustala, dopytuje...Efekt jest na prawdę przyjemny :) Zuza nie zauważa, że upinam Jej czochry, a i Moja głowa też czasem odziewa się w te spinki :).
no i "wyginam śmiało ciało..."
Wyśnioną Krainę Możecie poglądać tu :KLIK
Tworkowy hit nr 2:
Szukałam czegoś na zajęcie Zuzi w samolocie, a wiadomo nie z każdym dzieckiem lot mija łatwo i przyjemnie, więc szukałam czegoś zajmującego, w miarę małego... Fartem wyszło, że znalazłam zestaw stworzony przez Panią Kasię z " Bez Podszewki", zapytałam "ile kosztuje". Nie będę kłamać, jeśli powiem, że cena zwaliła mnie z nóg. Ale Pani Kasia jest tak sympatyczna, że "nie umie odmawiać" i ustaliłyśmy, że uszyje mi takie cudo za 45zł.
I uszyła, na 3-4 dni przed odlotem, więc po za kolejnością jakby hihihhi :)
Nasz hit, to zestaw podróżny kształtów, który składa się z filcowych kształtów :) i teczuszki- torebusi filcowej też.
Nasz zestaw po rozłożeniu teczki ma rozmiar A4, mamy stado kolorowych kółek, kwadratów, trójkątów, prostokątów, wszystkie od największego do najmniejszego, można układać piramidki, bo 'kształty' od d. strony mają rzepy.
Przydały się Nam bardzo, bardzo.
Zuzanka z zawzięciem układała, rozkładała 'kształty' w trakcie Naszej rozmowy z rezydentkami, więc w spokoju mogliśmy wysłuchać ' co, kto, gdzie i z kim targować' a Z.dalej układała...
Kształty przydały się także jak Tata Z. zagadał się z nowym Wujkiem Marcinem, a na placyk pójść nie mogłyśmy, bo piasek był gorący w cholerę, więc Małe układało kształty i rozkładało kształty po ziemii i nawet po filarach... Szanowne Kształty przydały się również wakacyjnej koleżance Z. Nikolce, w restauracji np. albo w trakcie wycieczki. Dzięki Nikolce wiemy, że to takie okrągłe, to ne koło, tylko 'kapisia'... aaach słodka niunia :)
Pani Kasia tworzy prześliczne filcowe twory, np. torebki ( ta z żabą-hmm umarłam...kiedyś będzie Moja, Jakem matka Mojej Córki :) ), organizery samochodowe dla Kurdupli, domki, no mmmm... jest tego nie mało. Dogadać się z Panią Kasią, można, jak Ja się dogadałam, Każdy się dogada :)
Tworki "Bez Podszewki" Możecie podziwiać tu: KLIK
Serdecznie zapraszam, warto!
Nasz tworko hit nr 3.:
Szukałam czegoś na Dzień Dziecka. No i... Na pewnym portalu społecznościowym, na pewnej stronie znalazłam pewną Panią "Martinę Rękodzieło", która tworzy pewne kolczyki(9,99zł) :), akurat 'przed chwilką' znajome Dziewczynki przekuły sobie uszy(znaczy nie same, Pani Przekuwaczka przekuła, tak ;)), więc myślę "mam".
Kupiłam: Myszkę Minnie, Hello Kitty, Kopciuszka i z napisem "Pati" (bo to dla nastolatki, to wiadomo, że z Minnie, to już obciach, niee...). Kolczyki ładne, jak od jubilera niemal, sama miałam ochotę tę Myszkę włożyć...
Z Moich informacji wynika, że Myszka i "Pati" robią Dziki Szał w Przedszkolu i w Szkole, a reszt czeka na "zagojenie uszu" :).
Aha, Pani Martyna tworzy też kolczyki sutaszne kolczyki bransoletki, bardzo ładne bransoletki, wiem też, że nie tylko Mnie się podobają ;).
Kobieta przesympatyczna, na prawdę! Pomogła mi w wyborze no i podrzucała kolejne pomysły :)
Martina rękodzieło tu:KLIK
No i hit, który wiedziałam, że będzie hitem, jeszcze zanim zobaczyłam i pomacałam...
właśnie przed chwilką odebrane, w strugach deszczu, przy akompaniamencie szczekających psów, które obudziły Zuzę, więc khę...
też marudziłam jak cholera, 3 razy zamówienie zmieniałam, "Agnieszka Gu" niesamowicie cierpliwa....trza to przyznać, ale wreszcie się udało :).
Na razie mamy tylko podobne 'bagi', ale w przyszłości(na Matkowe urodziny , a co :p) nabędziemy wersję Maxi i Mini tego samego modelu :). Są przepiekne! Są oryginalne, nikt nie ma takich, wiem to i już ! Ta Matkowa, koszt 36zł,jest jeansowo-ortalionowa,z kwiatkową 'kukartkom' ;) cholernie pojemna, już zapakowałam 6 pieluch, pojemnik z chusteczkami, pojemnik z chrupkami, kosmetyczkę, bidon i książeczkę zdrowia...w końcu to torba kobiety przez duże T :), trochę mi brakuje kontrastowego, jasnego wnętrza, żeby każdy klamot możnabyło szybko znaleźć, ale to nadrobimy przy nast.okazji :) a Zuzowa, 20zł jest poręczna dla Z., chodzi z nią już i wszędzie za sobą ciągnie :) zapakowała mydło...to różane,( z tego posta, który zaginął :/) kto przeczytał, ten wie o co caman...
torrebuśki do obejrzenia tu:KLIK
grymasiłam, zmieniałam, mieszałam- jak to Ja - a Dziewczyny i tak były dla Mnie milutkie jakbym Królową Angielską była conajmniej :)... no szał!!!
Jak tu nie Kochać Hand Madów ;) ? No jak??? Ja wpadłam po uszy, po samiuśkie trąbki eustachiusza :p
Korzystałam ze zdjęć własnych i dzięki uprzejmości Dziewczyn wymienionych w tekście z ich archiwów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz